kate
Uzależniony
Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 3359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:42, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Oglądnęłam niestety dopiero dziś, bo jakoś ostatnio nie miałam czasu. Odcinek jak zwykle genialny. Damon boski, ale to normalka. Cieszę się, że coraz więcej go. Nie podobało mi się zagranie na końcu tego wilkołaka Masona. Nie wolno bić Damonka nu nu nu <grozi>. Chociaż Elena coś tam na niego więcej patrzy. A ten tekst Barbie Klaus mnie rozwalił i od dziś chyba nałogowo zacznę go używać.Matty jak zwykle okazał się totalnym kretynem i głupkiem myśląc, że Vicky tak bezkarnie za nic wróci do świata żywych. Schodząc do Jeremiego to sama nie wiem do kogo bardziej pasuje. Niby te zauroczenie pomiędzy nim a Bonnie to coś fajne, ale to chyba tylko zauroczenie skoro dotyka się z Anną i ta zagrywka pod koniec też taka bardziej miłosna pomiędzy nimi. Stefan jako zły to chyba nie dla niego wizerunek, a przynajmniej nie jak pokazywali go na początku jako super, grzecznego, dobrego braciszka. Katherine, kochana i cudowna Kath dlaczego ten Michael ją ugryzł? zły, oj zły i wkurza mnie trochę jego twarz. Kat coraz bardziej mi się podoba niż w poprzednich sezonach, nie wiem czemu, ale to chyba dobrze. Zdziwiło mnie, że zero Klausa? why? no cóż jakoś tak miało to być. Czekam na następny odcinek z niecierpliwością do piątku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kate dnia Śro 1:43, 26 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|