Znaleziono 6 wyników

Powiem tak. Najlepszym pocieszaniem jest sama obecność. Słowa typu "będzie dobrze" są okropne, je najlepiej od razu wykluczyć. Wystarczy, że wspiera się daną osobę i ona o tym wie, ma tego ś ...

Jest, owszem. I nie muszę szukać daleko! Moim autorytetem jest moja mama, która przeszła w życiu, a szczególnie w ostatnim okresie, takie piekło na ziemi, że aż coś za serce ściska. A mimo to trzyma s ...

Poza porą leżakowania, bo tego nie znosiłam. Jak pewnie wszystkie przedszkolaki xD

No właśnie, ja tego nie rozumiem. Teraz to bym wiele dała za taką możliwość w szkole. ;d

Również nie chodziłam, zostawałam z mamą lub opiekunką. Nie narzekam na jakieś braki z tego powodu.

Ja miałam największe problemy z jeleniami. Zamiast jeleń całe życie mówiłam "lejeń". I nie mogłam się oduczyć. ;)

Powiedzmy, że ja już zdążyłam się przyzwyczaić. Mam swoje zdanie i tłumaczenie - śmierć to coś naturalnego itd. Ale i tak nie zawsze udaje mi się przekonać samą siebie.